Tak mi ostatnio zasmakowała tajska zupa grzybowa, że dziś postanowiłam zrobić ją ponownie, jednak w nieco innej odsłonie :) Jest jeszcze bardziej grzybowa, nie jest aż tak pikantna, a pocięte paluszki krabowe po ugotowaniu przyjęły formę makaronu. Wyszła fantastyczna, naprawdę polecam wypróbować ten przepis!
Składniki na bulion:
500ml wody + 100ml z namaczania shitake
1 trawa cytrynowa (można zastąpić 1 łyżeczką pasty)
1 dymka w całości
2 cm imbiru
1 ząbek czosnku
3 małe suszone papryczki chilli
3 strąki kardamonu
bulion rybny w kostce (opcjonalnie)
4 liście limonki kaffir (opcjonalnie)
2 cm galangalu (opcjonalnie)
Dodatkowo:
100g małych pieczarek
30g suszonych grzybków shitake
1 puszka mleka kokosowego (400ml)
6 paluszków krabowych
2 łyżeczki kolendry mielonej
1 łyżeczka kardamonu mielonego
1 łyżeczka ostrej papryki
1 łyżeczka pieprzu cayenne
1 łyżka cukru trzcinowego
4 łyżki sosu rybnego
sok z 1 limonki
1 ząbek czosnku
1. Grzybki shitake zalewamy 100ml gorącej wody i odstawiamy na 20 minut. Po tym czasie grzybki wyciągamy, a wodę wlewamy do garnka. Dolewamy 500ml wody i dodajemy wszystkie składniki na bulion (trawę cytrynową trzeba zmiażdżyć tłuczkiem lub młotkiem). Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ognień i gotujemy pod przykryciem 15 minut.
2. W między czasie dokładnie myjemy pieczarki i oddzielamy nóżki od kapeluszy. Nóżki siekamy, a kapelusze kroimy na połówki lub ćwiartki. Shitake kroimy w plasterki, 1 ząbek czosnku kroimy w plasterki.
3. Przecedzamy nasz wywar (wyrzucamy wszystko co w nim pływało), dodajemy mleko kokosowe i doprowadzamy do wrzenia. Wrzucamy- grzyby i czosnek. Doprawiamy kolendrą, kardamonem, ostrą papryką, pieprzem cayenne, cukrem i sosem rybnym. Gotujemy bez przykrycia 15 minut.
4. Paluszki krabowe kroimy w kostkę i wrzucamy do zupy. Dodajemy sok z limonki i gotujemy ostatnie 5 minut. Gotowe!
Jeśli spodobał Ci się przepis, będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :)
Makaron krabowy? Nie wpadłabym. Na pewno całość jest pyszna :)
OdpowiedzUsuńFajny przepis, będę musiała wypróbować. Kuchnię tajską wprost ubóstwiam, więc z pewnością będę do Ciebie zaglądać :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapraszam :):)
Usuń