Pyszny i delikatny japoński rosół z dodatkiem pasty miso (która jest bardzo zdrowa!) z pszennymi noodlami, zainspirowany przepisem ze strony SŁODKO-KWAŚNY. Gotuje się ją długo, bo prawie 3 godziny, ale naprawdę warto. Wywaru wyjdzie trochę więcej, ale nie jest to problem. Można go następnego dnia zabielić mlekiem kokosowym i przygotować jedną z tajskich zup, np. SUP HED (tajską zupę grzybową). No to do dzieła! :)
Składniki na wywar (mi wyszło 8 porcji):
2 ćwiartki kurczaka
2 marchewki
1 por
szczypior
3 cm imbiru
1 1/2 łyżeczki soli
2 łyżki oleju sezamowego
1. Marchewkę, szczypior i pora kroimy w 2cm kawałki, imbir kroimy w plasterki. W żaroodpornym naczyniu układamy kurczaka, posypujemy warzywami, doprawiamy solą i polewamy równomiernie olejem sezamowym. Pieczemy 40 minut w 230 stopniach.
2. Kurczaka z warzywami przekładamy do dużego garnka i zalewamy 2,5l wody. Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy pod przykryciem przez godzinę. Po tym czasie wyciągamy jedną ćwiartkę kurczaka i rwiemy go na kawałki. Zalewamy odrobiną wywaru, żeby nie ściemniał. Wywar w garnku gotujemy jeszcze min. 1 godzinę bez przykrycia.
Składniki dodatkowe (na 4 porcje):
4 łyżki pasty miso
makaron pszenny mie
2 jajka na twardo
blanszowane liście sałaty rzymskiej
1 arkusz glonów nori
szczypiorek
sos sojowy
1. Makaron przygotowujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu (zazwyczaj gotujemy go 2-3 minuty i przelewamy zimną wodą).
2. Do 4 misek dodajemy po 1 łyżce pasty miso. Zalewamy odrobiną przecedzonego wywaru, dokładnie mieszamy. Następnie do każdej miski dodajemy makaron, zalewamy wywarem, dajemy połówkę jajka na twardo, porwanego kurczaka, posiekany szczypiorek, nori pocięte w paski i liść lub dwa sałaty rzymskiej. Jeżeli zupa jest mało słona, każdy może sobie doprawić sosem sojowym wedle uznania. Smacznego! :)
Świetnie zupa wygląda, nic tylko zajadać :)
OdpowiedzUsuńświetnie też smakuje :)
UsuńWygląda smakowicie, będę musiała kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam, fajna alternatywa dla naszego polskiego rosołu :)
UsuńUwielbia ramen, a w szczególności miso ramen. Polecam gorąco spróbować ramenu doprawionego bulionem dashi, zaniemówiłam z wrażenia, kiedy pierwszy raz go jadłam.
OdpowiedzUsuń